czwartek, 24 listopada 2011

Prosto z Wenecji

Długo dojrzewałam, zanim doceniłam szkło weneckie. Pomimo, że zawsze podobały mi się te zatopione w szle kolory, nie umiałam wykorzystać uroku tych korali. Kiedy poczułam bluesa, wpadłam w wenecki szał. Uwielbiam szkło weneckie na długich biglach. I w tej formie chcę je dzisiaj przedstawić.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz