Tak, tak wiem - nowości nie mogą być stare. A u mnie są ;) O proszę jakie cuda się dzieją u Wilczex ;) A odpowiedź na tajemniczą zagadkę " Jak to się stało" jest prosta: modeliniaki ulepiłam już jakiś czas temu, dość dawno, ale dopiero teraz zrobiłam z nich kolczyki. Wychodzi na to, że kosmici jednak istnieją:
Pika-kot, czyli krzyżówka pikachu z kotem domowym ;)
No i roboty Robert i Roland - przyjazne maszyny z kosmosu. Robert obiecał składać mi pudełka na paczki z biżuterią ;) Niestety chłopaki są niefotogeniczni - mówią, że to wina jakiegoś pola magnetycznego ;)
jak zwykle - zabawnie i uroczo :)
OdpowiedzUsuńKolczyki z Pika-kotami są świetne:)
OdpowiedzUsuń