W przypływie weny ( i materiałów) powstał taki oto naszyjnik. Jest dość bogaty, bo wykonany z dwóch przepięknych falsetowanych agatów oddzielonych od siebie krążkiem szarej muszli, uroczych ażurowych kwiatków, które już znacie - pokazywałam Wam kiedyś kolczyki z takimi samymi ażurami w roli głównej - oraz czterech nieregularnych bryłek onyksu. Całość na tasiemce, ponieważ naszyjnik prezentuje się świernie zarówno zawieszony ciasno przy szyi jak i w dłuższej wersji.
Piekny jest!
OdpowiedzUsuń