poniedziałek, 27 września 2010

Modelinowe zawieszki

Kilka dni temu popełniłam 3 modelinowe zawieszki.Co prawda nie jest to wspominana kiedyś zawieszkowa kolekcja, a raczej luźne lepienie pod wpływem chwili.

Pierwsza - zielona, z kolorowym kwiatem w ciepłych kolorach - tęsknota za niedawno minionym, latem ;)



Dwie następne zawieszki są wykonane tą samą techniką. Niestety - muszę teraz modelinę gotować, a pieczenie zostawić na " przy okazji". Z tego powodu zawieszki straciły dużo ze swojego uroku, ale wydaje mi się, że nie są najgorsze ;)

 Z resztą oceńce sami:




5 komentarzy:

  1. Uważam, że te ciemne są genialne! Nie wiedziałam z czego są zrobione, dopiero, jak przeczytałam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za udział w candy. wspaniała historyjka z tymi sarnami :) Też czasami z czymś takim wyskoczę ale wtedy zwykle ludzie ze mnie "brechtają" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze raz ja:) Dzięki za przemiły komentarz:) A co studiowałaś? Bo ja m.in.filologię polską, w Słupsku własnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te 2 ostatnie wyglądają jak gówno z wetkniętymi koralikami...

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobnie jak kultura osoby która pisze takie rzeczy - tyle, że bez koralików.

    OdpowiedzUsuń