Mam nadzieję, że te kolczyki nie wywołają przedwczesnej zimy... W sumie nie lubię zimowych klimatów, ale jak tylko zobaczyłam ten niebieski kwarc wiedziałam, że musi zagrać główna role w kolczykach rodem z "Królowej Śniegu". Dodałam jeszcze biały koral i transparentny szklany koralik i oto co z tego mariażu wyszło:
Kolejne kolczyki powstały z własnoręcznie przeze mnie wykonanych, czarno - niebieskich koralików, które grają w tej kompozycji pierwsze skrzypce. Reszta -szkło. Wyszło w delikatnie barokowym stylu, co bardzo mnie cieszy ;)
Jak widać zdjęcia drugich kolczyków wyszły mi gorzej, ale nie wykluczone, że jutro uda mi się to poprawić i będę miała czym się jutro pochwalić ;)
Ladne kolczyki.Kwarc w pierwszych bajeczny no i podziwiam Cie za fimo.Dla mnie to czarna magia.Bardzo ladny efekt Ci wyszedl.
OdpowiedzUsuńDrugie bardzo ciekawe, z chęcią bym je przygarnęła:). Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń